Obiecałam sobie, że ją zrobię i co? Jest gotowa!
Bawełniana gwieździsta serweta z materiałkami "siostrami" w dwóch kolorkach.
Jakoś aparat za mną chyba nie nadanża..hihi, zdięcia kiepskie - żółte jakieś. Zupełnie nie oddają pięka tej serwety.
Zaraz spakuję ją do pralki - musi się troszkę odświeżyć. Muszą zniknąć pomocnicze linie po których pikowałam. Liczę na to, że tak się stanie!
W środek dałam jedną cieniuteńką warstewkę ociepliny. Na spód płotno bawełniane w kolorze ecru.
Prześliczna serweta.
OdpowiedzUsuńCzerwona bombka wisi na środku choinki a niebeiska w leśniczówce w Miękowie. Są prześliczne i cudownie wykonane:)
Całuski Lacrima
Serwetka CUDNA!!!!!!!
OdpowiedzUsuńSciskam
przecudna serweta! kolory radosne i uroczyste:)
OdpowiedzUsuńJest co podziwiać więc podziwiamy i gratulujemy pięknych prac! Pozdrawiamy :)
OdpowiedzUsuńAguś! Nic się nie chwaliłaś!
OdpowiedzUsuńCudowna!
wow! super:)
OdpowiedzUsuńzdjęcia to pestka. jakoś sobie wszyscy radzimy w te zimowe dni kiedy żadnego słońca nie ma, najważniejsze że wykonałaś kawal niesamowitej roboty !!! Pięknie Ci to wyszło!!
OdpowiedzUsuńŚliczności!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam