30 grudnia 2011

jeszcze świątecznie

Jeszcze bombeczki...
Akrylowe o średnicy 12. Częściowo ośnieżone i posypane brokatem.


Obiecałam, że pokażę moje skończone szyszkowe choineczki. Pierwsza - większa, wysoka na 25 cm.






...a druga ta niższa. Pomalowana stebrną farbą w sprayu i ośnieżona sztucznym śniegiem. Obie stoją przy szopce.

Jest jeszcze wieniec. Przyozdobiony błyszczącymi, własnoręcznie robionymi gwiazdkami.







Pozdrawiam Wszystkich tutaj zaglądających!

29 grudnia 2011

prezenty...

Tak, jest to prezent świąteczny który zrobiłam specjalnie dla Reni w ramach "kołderkowego" Wichtelka.
Zdięcia wyszły jakieś szare, ale naprawdę prezent jest kolorowy.
Oprócz torby, która faktycznie jest czarno-biała.
Torba zrobiona jest techniką decoupage na tkaninie.



Klucznik z delikatnym motywem zimowym. Mam nadzieję, że zawiśnie na ścianie i będzie długo służył.



Delikatnie postarzony, w kolorach ecru i ciepłym czekoladowym brązie.






Ostatnie zdięcie tuż przed spakowaniem.





Pozdrawiam serdecznie


25 grudnia 2011

prezenty...

Dzisiaj pokażę jakie piękne prezenty dostałam od Heni. Zdięcie wyżej - przepiękna chioneczka wyszyta haftem hardanger i haftem krzyżykowym. Cudna choineczka, bardzo elegancka. Zdięcie nie pokazuje jej piękna.

Cudowna kartka zrobiona techniką pergamano.



Zakładki do książek, serduszko na choinkę.





Tutaj serduszko od Heni wisi na choince razem z piękną gwiazdką od Lacrimy.

Dziękuję Wam bardzo mocno.

Wesołych świąt!

22 grudnia 2011

śnieżna bombka

Bombka akrylowa o średnicy 14, z przekładką w środku. Śnieżek napruszył do środeczka, oraz przypruszył tylnią zewnętrzną część bombki.

Obsypana delikatnie brokatem błyszczy w świetle.







I jeszcze trzy makaronowe żabki, dla wspaniałych trzech dziewczyn!

Może zawisną na choince...?


Pozdrawiam przedświątecznie!







16 grudnia 2011

szkatułka z Mikołajem

U mnie Mikołaj listy pisze...
Pudełeczko ośmiokątne, delikatnie postarzone.



I jeszcze szyszkowa choineczka. Wysoka na 15 cm.
To nie koniec. Jeszcze zrobię jej delikatny makijaż. Na pewno niebawem pokażę efekt końcowy.



Pozdrawiam serdecznie!


14 grudnia 2011

anielski klucznik i...

Potrzebny klucznik od zaraz!
Klucze były wszędzie: na stole, na ławie, na parapecie...
Trzeba było to zmienić.

Aniołek będzie pilnował porządku.



Użyte materiały: gesso, farba akrylowa kremowa i brązowa, crak jednoskładnikowy, bitum w płynie, pasta woskowa, lakier z połyskiem, papier z pięknym aniołem, chęci i wolny czas.

I gotowe!







Czas przedświąteczny. Dużo się dzieje. Pierwsze pierniczki świąteczne już upieczone. Mniam... palce lizać.

Razem je robiłyśmy tzn. ja i moja córcia.



Pozdrawiam serdecznie

11 grudnia 2011

Misiowe pudełko

Proszę Pańswa - oto miś.
Miś jest bardzo grzeczny dziś.


Pudełeczko dla chłopczyka. Nieduże, bo sam chłopiec jest niewielki. Drobne pamiątki z dzieciństwa na pewno się zmieszczą.





Średek pudełeczka wyściełany jest białym filcem.

Ciekawy miś z kontroli jakości zagląda i zaraz wystawi ocenę. Jeszcze w powietrzu unosi się zapach drewna...





Wszystkie testy wypadły pozytywnie i misiaczki powędrują do swojego małego właściciela.



Świąteczny SAL 2011 - xxx w wolnej chwili przybywają. Czasu coraz mniej, a obowiązków więcej. Mam jednak nadzieję, że przed świętami skończę.


Pozdrawiam serdecznie!!



2 grudnia 2011

RR

Pewnego pięknego lipcowego dnia, zebrałyśmy się w grupkę dziewiecioosobową i postanowiłyśmy pobawić się w haftowanie. Każda z nas bardzo to lubi, dlatego nie trzeba było nikogo długo namawiać. Pewnie wiecie o co chodzi - mamy po 3 tygonie na wyhaftowanie jednego elementu i przesłanie dalej koleżankom z listy.
Mój RR to "miłość". Zaczęłam od serc i serduszek oraz czerwonych z miłości biedonek.




Kolejne były czajniczki Joli, ale gdzieś zapodziałam zdięcie (jak je znajdę to pokażę). Są zakochane liski Agnieszki,


... i domek Ewy. Wspaniałe są te hafciki nie mówiąc nic o super zabawie.


Dodatkowym plusem jest to, że wszystkie się znamy tak naprawdę, nie tylko wirtualnie.






Ten bukiecik jest dla Was wszystkich, którzy tutaj do mnie zaglądają.
Wspomnę tylko, że te piękne róże z jesiennych liści zrobiła moja cóka.




Przeparaszam, że nie komentuję cudownych prac na Waszych blogach. Dalej nie mam takiej możliwości.


Pozdrawiam serdecznie