30 marca 2014

literki

 Jakiś czas temu, dla małej księżniczki uszyłam literki. Każdą wypchałam mięciutką ociepliną, przy każdej przyszyłam wstążeczkę i ręcznie zaszyłam .
Pewnie już wiszą nad łóżeczkiem małej Alicji.

 Jeszcze coś z kuchni. Tak przy niedzieli postanowiłam upiec babkę z czerwonej soczewicy. Jak myślicie, wyszła? Dodam tylko, że już jej nie ma...
Wiosna już na całego zadomowiła się w Szczecinie. Wszystko kwitnie i  ptaszki śpiewają. Ciepło, miło i przyjemnie.
Pozdrawiam Was serdecznie

13 marca 2014

poduszki dla dzieci

 Kolejne poduszki dla chorych dzieci. Do pięknych haftów, które wykonały ciocie kołderkowe, ja dopisałam imiona chłopców.
 Tusia wyhaftowała kota z niebieskimi oczami. W takim kolorze postanowiłam uszyć całą poduszkę.
 Druga poduszka dla jest Wojtka. Wojtek jest miłośnikiem piłki nożnej.

 Powłoczki na poduszki mają klasyczny wymiar. Są uszyte z tkanin w 100% bawełnianych. Pod pierwszą warstwą tkaniny jest ocieplina. To ona powoduje, że pod wpływem pikowania, haft staje się bardziej wypukły.
Dziękuję za Wasze odwiedziny. To miłe, że zaglądacie do mnie.
Pozdrawiam Was serdecznie.

11 marca 2014

poduszki dla chłopców

 Uszyłam poduszki dla dzieci z projektu "kołderek za jeden uśmiech".
 Na początku "ciocie kołderkowe" przysłały do mnie kolorowe hafty.
Ja krzyżykowo napisałam na nich imiona chłopców do których trafią.
 Pierwsza - dla Marcina. W kolorach zielonych. Gdzie indziej wesoła krówka miałaby lepiej?
 Druga - dla Daniela. Przytulaśne misie grzeją się uśmiechowym słoneczkiem.
Słoneczko to aplikacja. Małe logo przycięłam w kółeczko i ściegiem zygzak je obszyłam.
Liczę na to, że poduszki staną się ulubionymi przytulankami dzieci.

Do następnego razu - pozdrawiam Was cieplutko.

9 marca 2014

koszule klasyczne

 W naszej szczecińskiej grupie ani trochę się nie nudzimy. Co miesiąc stawiamy sobie zadania do zrealizowania. W lutym szyłyśmy koszule. Mogły być z kołnierzykiem, ze stójką, z karczkiem, zapinane na guziczki, z mankietami.... Po prostu koszule klasyczne, takie na jakie tylko miałyśmy ochotę.
 Ostatnio wszystko szyję podwójnie. I to zadanie wykonałam podobnie. Pierwsza koszula w kolorową kratę, lekko dopasowana z tyłu z dwoma zaszewkami. Z karczkiem, z kołnierzykiem, z mankietami. Dół półokrągły.
 Materiał ciężki do szycia, ale efekt końcowy naprawdę całkiem fajny. Kratki oczywiście wszystkie spotkały się ze sobą w określonych miejscach.
 Koszula nr 2-  to już moja. Rozmiar XL...   Również kratka. Materiał leżał i czekał na lepsze dni - i te właśnie nadeszły.
Krótki rękaw, kołnierzyk na stójce, dół prosty z rozporkami po bokach. Nadchodzi lato, więc koszula będzie "niezniszczalna". W końcu jest dobrze uszyta!

 Mam dużo zaległości do pokazania. Dzieje się naprawdę dużo, oj dużo! Obiecuję, że pokażę je jak najszybciej.
Pozdrawiam cieplutko