W naszej szczecińskiej grupie ani trochę się nie nudzimy. Co miesiąc stawiamy sobie zadania do zrealizowania. W lutym szyłyśmy koszule. Mogły być z kołnierzykiem, ze stójką, z karczkiem, zapinane na guziczki, z mankietami.... Po prostu koszule klasyczne, takie na jakie tylko miałyśmy ochotę.
Ostatnio wszystko szyję podwójnie. I to zadanie wykonałam podobnie. Pierwsza koszula w kolorową kratę, lekko dopasowana z tyłu z dwoma zaszewkami. Z karczkiem, z kołnierzykiem, z mankietami. Dół półokrągły.
Materiał ciężki do szycia, ale efekt końcowy naprawdę całkiem fajny. Kratki oczywiście wszystkie spotkały się ze sobą w określonych miejscach.
Koszula nr 2- to już moja. Rozmiar XL... Również kratka. Materiał leżał i czekał na lepsze dni - i te właśnie nadeszły.
Krótki rękaw, kołnierzyk na stójce, dół prosty z rozporkami po bokach. Nadchodzi lato, więc koszula będzie "niezniszczalna". W końcu jest dobrze uszyta!
Mam dużo zaległości do pokazania. Dzieje się naprawdę dużo, oj dużo! Obiecuję, że pokażę je jak najszybciej.
Pozdrawiam cieplutko
9 marca 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Super koszule! A ja bardzo lubię takie, bo można je nosić do wszystkiego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Świetne są te koszule.Czy sama robiłaś wykrój czy korzystałaś z gotowego. Sama bym chciała taką sobie uszyć ale niestety nie potrafię zrobić wykroju.
OdpowiedzUsuńKoszula dobra rzecz, zwłaszcza taka piękna - obie bardzo mi się podobają, szkoda tylko, że ja nie mam czasu nauczyć się ich szyć :)
OdpowiedzUsuńPiękne koszule. Perfekcyjnie uszyte. Mistrzostwo :)
OdpowiedzUsuńho, ho mówisz ,że niezniszczalne i chyba masz rację, odszyte perfekt!!! Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne koszule w kratkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agnieszko i Emilko.