Potrzebny klucznik od zaraz!
Klucze były wszędzie: na stole, na ławie, na parapecie...
Trzeba było to zmienić.
Aniołek będzie pilnował porządku.
Użyte materiały: gesso, farba akrylowa kremowa i brązowa, crak jednoskładnikowy, bitum w płynie, pasta woskowa, lakier z połyskiem, papier z pięknym aniołem, chęci i wolny czas.
I gotowe!
Czas przedświąteczny. Dużo się dzieje. Pierwsze pierniczki świąteczne już upieczone. Mniam... palce lizać.
Razem je robiłyśmy tzn. ja i moja córcia.
Pozdrawiam serdecznie
zazdroszczę pięknej pracy i czasu na nią. Jak również aromatycznych pierniczków.
OdpowiedzUsuńWszystko cudnie wyszło.
Pierniczki aż mi zapachniały! ;) A skrzynka na klucze koniecznie potrzebna! Mam - więc wiem co mówię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ciebie Agnieszko i Emilkę :)))
Wspaniałości po prostu:)Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńBędzie pilnował jak go z nieba ściągniesz:)
OdpowiedzUsuńAle na poważnie klucznik cudnej urody a pierniczki smakowite:)
Pozdrawiam Lacrima
Jejku.....piękna jak marzenie :)
OdpowiedzUsuńpiękna szafeczka na klucze :) a pierniczki wyglądają smakowicie :) pozdrawiam !
OdpowiedzUsuń