Wykrój sukienki, troszkę zmodyfikowany wzięłam z Burdy 2/2011.
Sukienka prosta w uszyciu. Dół marszczony, góra z zaszewkami, wydłużone szwy ramion, dekolt na życzenie córki.
Materiał to zalegajace w szafie resztki żorżety.
Pięknie się układa.
Dekolt, paszki i dół obszyłam satynową taśmą.
Dziękuję za Wasze odwiedziny i za miłe wpisy .
Pozdrawiam serdecznie
20 lutego 2014
14 lutego 2014
koty trzy
Były sobie koty trzy: niebieski, zielony i fioletowy
Niebieski w kształcie serca...
Zielony - chudy i podejrzliwy. Na zdięciu jeszcze przed "zarostem".
Fioletowy papuśny i bardzo wesoły.
Wszystkie koty mają długie i zakręcone ogony. Są to koty naklamkowe. Można je powiesić za ogonek nawet za uszko od szuflady. Każdy ma zawiązaną czerwoną wstążeczkę. Ciekawe dlaczego. Dzisiaj jest jakiś wyjątkowy dzień ?
Miłego wieczoru Wam życzę
Niebieski w kształcie serca...
Zielony - chudy i podejrzliwy. Na zdięciu jeszcze przed "zarostem".
Fioletowy papuśny i bardzo wesoły.
Wszystkie koty mają długie i zakręcone ogony. Są to koty naklamkowe. Można je powiesić za ogonek nawet za uszko od szuflady. Każdy ma zawiązaną czerwoną wstążeczkę. Ciekawe dlaczego. Dzisiaj jest jakiś wyjątkowy dzień ?
Miłego wieczoru Wam życzę
9 lutego 2014
moja kosmetyczka
Na początku był pomysł. W kolorach zielonych, cieniowaną muliną na białej taśmie aidowej, powstało moje "imię".
Poźniej wśród materiałów zostały wybrane zielone kropeczki.
Tu przeszyłam, tam zaszyłam, zamek wszyłam...
i wyszła zielona kosmetyczka. MOJA kosmetyczka. Podpisana jest przecież!
i jeszcze zdięcie z góry. Tutaj dokładnie widać wszycie zamka i kształt kosmetyczki.
Słonecznych dni Wam życzę.
Poźniej wśród materiałów zostały wybrane zielone kropeczki.
Tu przeszyłam, tam zaszyłam, zamek wszyłam...
i wyszła zielona kosmetyczka. MOJA kosmetyczka. Podpisana jest przecież!
Z przodu imię, z tyłu serduszko. Pomiędzy kwiatowe pikowanie.
Słonecznych dni Wam życzę.
7 lutego 2014
kosmetyczki dwie..
W styczniu w grupie "Szczecin szyje" szyłyśmy kosmetyczki. Jakie kto chciał i z czego miał ochotę.
Ja uszyłam dwie - bo my dwie w domu przecież, i cały czas potrzebujące...
Trójkąciki, z podszewką, zapinane na zamek.
Proste i miłe w uszyciu. Wygodne w użytkowaniu.
Za oknem słoneczko, pozdrawiam cieplutko.
Ja uszyłam dwie - bo my dwie w domu przecież, i cały czas potrzebujące...
Trójkąciki, z podszewką, zapinane na zamek.
Proste i miłe w uszyciu. Wygodne w użytkowaniu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)