
Witam serdecznie po długiej niezaplanowanej przerwie.
Całuśnie witają się też dwa zwierzątka - chłopiec i dziewczynka.

Myszki są uszyte z szarego lnu i różowej bawełny. Wąsiki to czarna mulina, a ogonki to lniany sznurek zakończony atłasową wstążką.

Wypełnione są mięciutką ociepliną.

Prawda, że są grzeczniutkie?
Jakie milusie! Pozdrawiam i mam nadzieję, że Twoja rzadka obecność na blogu ma związek z wakacjami i wszystko jest OK.
OdpowiedzUsuńPrześliczne mysie!
OdpowiedzUsuńTrafiłam u Sylwii na blogu, przez przypadek na to zdjęcie i tak mnie urzekło, że musiałam zobaczy je z bliska.
Podziwiam i z radością będę zaglądała do Ciebie częściej.
Grzeczniutkie! :D
OdpowiedzUsuńAgnieszko ,przeglądam Twojego bloga i jestem zachwycona ,to prawdziwa uczta dla oczu .Podziwiam jak wszechstronnie jesteś uzdolniona tyle pięknych rzeczy tworzysz -szczerze gratuluję Ci takich zdolności.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń