Pisanki lakierowałam kilka razy lakierem z połyskiem. Zakończyłam koralikami i kwiatuszkami. Zawiesiłam je na bezbarwnej żyłce. Jestem z siebie dumna. Pierwsze "jajkowe" święta z prawdziwymi wydmuszkami...
Na stole nie mogło zabraknąć wielkiego talerza z kolorowymi motywami ludowymi. Zakochałam się w tej serwetce od pierwszego zobaczenia. Troszkę się wystraszyłam i wahałam jak taki wielki motyw serwetkowy przykleić bez żadnej kancery. Z pomocą Agnieszki wszystko wyszło tak jak być powinno! Superowo, bez żadnej zmarszczki!
cudowne jaja wyszły i talerz rewelacyjny! Święta w przepięknej oprawie :)
OdpowiedzUsuńTo już wiesz Agnieszko... :) Super!
OdpowiedzUsuńBardzo pięknie Ci to wyszło - uwielbiam te wzory ludowe!!
OdpowiedzUsuń