28 stycznia 2010

Kołderka skończona!











Koniec szycia kołderki. Jest największa jaką do tej pory uszyłam. Wymiary to: 130/180. Uszyta jest w 100% z bawełny. Jest bardzo kolorowa - więcej kolorów bawełny pościelowej w sklepach szczecińskich nie znalazłam (tego samego gatunku).

Lamówkę doszyłam z materiału, z którego są plecki kołderki. Całość przepikowałam po szwach. Jedynie na jodełkach poniosło mnie w pikowaniu i powstały "Jolcine zawijaski". Bardziej nie chciałam pikować, poniważ kołderka ma być mięciutka i milutka w użyciu. Gdybym ją bardziej przepikowała, niepotrzebnie bym ją tylko usztywniła.

Całość wyszła tak jak widać na zdięciach. Najważniejsze, że obdarowanej się podoba.

5 komentarzy:

  1. Jest nie tylko duża ale i piękna :)
    Wpadnij do mnie po wyróżnienie

    OdpowiedzUsuń
  2. Zanim jeszcze doczytałam o Jolcinych zawijaskach pomyślałam, że jej duch się nad Twoją kołderką unosi :)

    Cudna jest !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Hehehe... jaki tam mój duch!?
    Praca, praca, praca Agnieszki! :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Córcia na pewno będzie miała kolorowe sny pod taką kolorową kołderką ;)

    Ogrom pracy w nią włożyłaś. Podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna kołderka! Córcia na pewno zachwycona:)

    OdpowiedzUsuń