W naszej szczecińskiej grupie postanowiłyśmy uszyć coś z dresówki. Zamówiłyśmy dwie wielkie bele szarej dzianiny i każda coś z niej uszyła. U mnie plan był od samego początku - spodnie dresowe dla córki.
Szablon wzięłam z tegorocznej marcowej burdy. Kieszenie z przodu, kieszonki z tyłu. Pasek z szeroką gumą, z przodu zawiązany na sznurek. Nogawki wykończone ściągaczem.
Do biegania, do ćwiczeń - pełna swoboda ruchów.
W domu miałam jeszcze inną dzianinę - cieńszą. Z niej uszyłam zwykłą spódniczkę na gumie. Na letnie dni będzie jak znalazł. Lekka i przewiewna.
Sobie też machnęłam luźną bluzeczkę. Przewiewna dzianina w moje pomazane wzorki. Szablon zrobiłam sama, bo to tylko prosta bluzka. Nosi się wygodnie, po praniu mięciutka i nic się nie zmienia.
Pozdrawiam Was, dziękuję za komentarze i cieszę się bardzo, że zaglądacie do mnie.
Do następnego razu!
4 maja 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dres bardzo mi się podoba - wygląda zgrabnie :))
OdpowiedzUsuńDresowe portki zdecydowanie mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńJak to dobrze umieć szyć !!!!! Super rzeczy udało Ci się zrealizować !!!! Pozdrawiam!!!!
OdpowiedzUsuń