I poszłam na całość z sowami. Do poduszki, do kompletu uszyłam woreczek na piżamkę. Też z sową i też dla tego samego młodzieńca.
Ściągany wstążeczką.Wejście jest dosyć szeroke, tak aby można było swobodnie schować ubranko.
Dziękuję za miłe słowa pod ostatnim postem. Mam nadzieję, że jeszcze mnie odwiedzicie.
Pozdrawiam cieplutko
3 września 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Agni świetna sówka i czy te oczy mogą kłamać takie duże :D , dzięki za wizytę , wypoczęłam bo i mam zamiar brać się do szycia,przez te letnie upały to nic mi się nie chciało , pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńI ta jest cudna! Taka energetyczna, kolorowa i niepowtarzalna zapewne! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚliczna sówka:)
OdpowiedzUsuń