2 lipca 2013

Torba

 Torba, którą uszyłam na czerwcowy SEW ALONG. Wszystkie uczestniczki "Szczecin szyje" z tego samego wykroju i w tym samym czasie uszyły torbę.
Materiał dowolny, dodatki i wykończenie również.
 W mojej torbie wszyłam zamek, ot tak lubię mieć wszystko dobrze zapięte.
 Wykorzystałam potencjał mojej maszyny. Wykazała się pięknym dekoracyjnym ściegiem ozdobnym.
 W środku musiała się znaleźć kieszonka, oczywiście również zapinana na zamek. W podszewkę wszyłam taśmę z karabińczykiem. Można do niego przymocować klucze, portfel, identyfikator...
Zawsze łatwiej po tasiemce trafić do celu.
I raz jeszcze zdięcie torby gotowej na wymarsz w miasto.
Chmm.. zdaje się, że torba już nie jest moja. Córa stwierdziła, że to jej kolory i pasuje jej dosłownie do wszystkiego. Ciekawe...
Pewnie kiedyś uszyję taką  i dla siebie.

Witam nowe obserwatorki. Pozdrawiam Wszystkich i dziękuję za miłe odwiedziny. .

9 komentarzy:

  1. wow :D fajna :D i jak pięknie uszyta - pełna profeska :)

    OdpowiedzUsuń
  2. łaa fajna jest ;d też bym taką drapnęła ;d

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale ładnie uszyta torba, z wszystkimi bajerami ;)
    Faktycznie pasuje Emilce :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niby wykrój taki sam a każda torba inna :-) Bardzo dobry pomysł z karabińczykiem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny dodatek ten szew ozdobny, nadaje uroku. Śliczny materiał :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna torebka! Podziwiam osoby, które potrafią coś tak pięknego uszyć ;)
    pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  7. świetna! Jakby ja nosić środkiem na zewnątrz to też fajnie wygląda!Dla mnie maszyna do szycia to czarna magia! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedy ja będę umieć takie cuda :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję za pochwały, miłe słowa i za to że do mnie zaglądacie.
    Materiał ma naprawdę bardzo ładne kolorki. To jakaś tafta. Przeleżał biedulek kilka lat w piwnicy i czekał na ten moment.
    Pomysł z karabińczykiem wykorzystałam już kilka lat temu, kiedy szyłam torbę na wystawę do Łodzi.

    OdpowiedzUsuń