Muffinki, które mają 0 kalorii. Jedna jagodowa, druga truskawkowa. Mówię Wam -pychotka!!
Mięciutkie, z materiałowym owocem na górze. Ładnie wyglądają, nie przewracają się. Chętnie pozują do zdięć.
Pojechały do dwóch wspaniałych dziewczyn. Są w dobrych rękach. Nie mogły lepiej tarfić!
Pozdrawiam Was bardzo słodko!
19 października 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No Kochana!Dziękuję za te wspaniałe dziewczyny i dobre ręce:)! Właśnie przed chwilą lecę kolejno po blogach i nie mogę komentować , bo mi się okienko komentarzy nie otwiera.Czytając Twojego posta już się wściekłam , ze nie będę mogła go skomentować, a tu miła niespodzianka mogę!!!!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńalez te babeczki wygladaja smakomicie...
OdpowiedzUsuńbardzo przyjemne sa Twoje babeczki:D. Chyba sobię zrobie takie, bo nie mam poduszki na igły:D
OdpowiedzUsuń