Mogę się pochwalić idealnie zszytymi do siebie elementami tkanin. Wiatraczki kręcą się wszystkie równiutko w tą samą stronę.
Tutaj pikownia i te po linii prostej, i w tzw. warkoczu.
Razem z poduchami na łóżku. Komplet naprawdę pięknie wygląda.
Z moją narzutką biorę udział w poniedziałkowym 14 przeglądzie patchworkowym organizowanym przez Patchworkową gwiazdę.
Rany julek! Piękna!
OdpowiedzUsuńcudowna narzuta! gratulacje- prezentuje się okazale!
OdpowiedzUsuńRewelacja!
OdpowiedzUsuńNareszcie pokazałaś Agnieszko! Brawo!
OdpowiedzUsuńAle piękna. No ale Ty wszystko wspaniale potrafisz. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje :]
OdpowiedzUsuńŚwietne kolory, a wykonanie - pozazdrościć :D
O..rzesz jakie ładne-zazdroszcze talentu.Ja ze swoja maszyna aż tak bardzo to sie nie zaprzyjażniłysmy
OdpowiedzUsuńCudowna narzuta!!! Cały komplet rewelacyjnie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńŚliczna, po prostu śliczna. Gratuluję cierpliwości.
OdpowiedzUsuńNo! proszę! Jakie cudo - a jaka robota duża była - szacun i podziw!!
OdpowiedzUsuńFantastyczna! Podziwiam za wszystko , ale zwlaszcza za trud pikowania
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoją cierpliwość i precyzję wykonania. Powinnaś założyć własną pracownię i szyć usługowo, z pewnością nie zabrakło by klientów.
OdpowiedzUsuń