Kołderka z projektu "kołderka za jeden uśmiech" jest skończona. Wyprana i wyprasowana prezentuje się właśnie tak. Każdy haftowany kwadracik wyszywała inna osoba. Żeby powstała kołderka dla Elizy potrzebna była praca kilku dziewczyn: Agamaga Lublin, Doo Głogów, Lucyna Jola W-wa * 2 sztuki, Ewa Hel, eBeata Warszawa. Ja tylko dohaftowałam imię i sprytnie połączyłam wszystko w jedną całość.
14 września 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękne te Wasze kołderki - a najpiękniejsze w nich jest to, że kilka babek znających się z netu skrzyknęło się i poświęciło czas żeby zrobić przyjemność nieznanemu dziecku.
OdpowiedzUsuńTak Romo, to jest właśnie piękne!
OdpowiedzUsuńJednak nie wszyscy rozumieją to, że można zrobić coś bezinteresownie dla nieznanego dziecka. Takie mamy czasy, że prawie każdy patrzy tylko na siebie.
Ja jestem szczęśliwa i chwalę ten dzień w którym przypadkowo trafiłam na "kołderki". Uśmiech chorego dziecka jest bezcenny. A my niesiemy uśmiech i dobrą energię.
Podziwiam Was dziewczyny :):):)
OdpowiedzUsuńAgus to znowu ja:)
OdpowiedzUsuńPrzeprowadziłąm losowanie i wygrałaś :)
Gratuluję napisz do mnie
Marzena Lacrima
Fantastyczna ta kołderka! po prostu absolutne CUDO!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Gratuluję wygranej chusty!
OdpowiedzUsuńHURAAAA!!!!
OdpowiedzUsuńPiękna chusta Lacrimy jst moja!
Nie mogę w to uwierzyć, ale miałam wielkie szczęście.
Dziękuję za gratulację i za komentarze.
...ale się cieszę!