Teraz mogę Wam pokazać co szyłam w "międzyczasie". Niespodzianka została wręczona w odpowiednim miejscu dla odpowiedniej osoby.
Narzuta jest w kolorach niebieskich. Trudno było zdobyć taką ilość materiałów w krateczki i paseczki. Nawet w mojej piwnicznej szafie nie było aż tylu odpowiednich tkanin. Materiały szły do mnie nawet ze stolicy... Szmatki zdobyły dla mnie Jolcia, Ela, Magda. Dzięki dziewczyny!
Narzuta jest ogromna. Jej wymiar to 225/180cm. Środek składa się z 221 kwadratów o wymiarach 10/10cm. To tylko środek, bo jeszcze przecież boki z kwadratów i metry materiału na ramki. Przed skanapkowaniem naszyłam aplikacje serduszka. Podkleiłam je fizeliną, aby było je łatwo przytwierdzić na miejsce. Przyszyłam je moim ulubionym ściegiem dzierganym. Żeby skanapkować tego potwora musiałam w dużym pokoju zwinąć dywan i przetargać ławę w inne miejsce. Wpięłam w niego ogrom agrafek - tylko jakieś 400 sztuk - musiałam 200 sztuk dokupić na gwałt, inaczej nie dałabym rady. Później już tylko pikowanie, kilometry pikowania, bez końca... Ile godzin spędziłam przy maszynie tego nawet rodzina nie wie, ale warto było. Całość wyszła naprawdę równiutko i obdarowanej się podoba.
Jeszcze tylko dodam, korzystałam ze wzoru z Leny majowej 2009
Aga, padam na twarz, jesteś niesamowita!!!
OdpowiedzUsuńTo niebo jest moje, jupiiiiiiiiiiiii [ten podskakujący z radości]
I narzuta i poduszki są przecudne, perfekcyjnie uszyte i dopieszczone w każdym, najmniejszym nawet szczególe!!!!!
Jeszcze raz bardzo, ale to bardzo dziękuję!!!!!!!!!!!
Wyszło pięknie i ogrrromneee!!!
OdpowiedzUsuńChylę czoła! przepiękna robota i ile serca włożyłaś w narzutę wiesz pewnie tylko Ty i obdarowana:) cudo!
OdpowiedzUsuńcoś prześlicznego !!!!
OdpowiedzUsuńElaQ
piękny wyszedł!!!:)
OdpowiedzUsuńPiękna kołderka!!!
OdpowiedzUsuńGratuluję!!!
:)
sanna