27 kwietnia 2010

na chłodne dni







Dawno temu, w styczniu byłyśmy z mamą na zakupach w hurtowni pasmanteryjnej. Tam wpadła nam w oko piękna włóczka Linate- moher z domieszką nitki metalicznej. Wydawało się, że cokolwiek się z niej wydzierga, będzie piękne i milutkie. Niestety okazało się (tego nie zauważyłyśmy przy zakupach), że na metce jest znaczek producenta informujący, że ta włóczka nie nadaje się na robienie swetrów...

Lacrima w tym samym czasie również poczyniła te same zakupy i też miała problem z doborem wzoru i przeznaczenia. Zrobiła ponczo. Wyszło wspaniale!

Na początku wiedziałyśmy tylko to, kto będzie dziergał - rączki mojej mamy.
Pierwszym projektem był szal, i prawie tak zostało. Prawie, bo wyszła taka ciepła narzuta - chusta o wymiarach: 52cm/170cm. Pięknie ją mama zrobiła, tak starannie i dokładnie. Poszło szybciutko, mimo, że miała kilkunastoletnią przerwę robótkową.
Całość zrobiona jest z 5 motków. Wdziergane jest 1 kilometr moherku!
Naprawdę niewydajna jest ta włóczka.

Na zdięciu właścicielka, modelka - czyli ja we własnej osobie.

25 kwietnia 2010

Biały ptak







Łabędź - rodzaj ptaków pływających z rzędu blaszkodziobych, rodziny kaczkowatych, podrodziny gęsiowatych.

Ten wspaniały ptak jest głównym bohaterem pięknego haftu krzyżykowego wykonanego przez moją mamę. Krzyżyczki są równiutkie, jak namalowane.
Wymiary haftu to 40/40 cm (72/72 krzyżyki). Materiały to bawełniana kanwa i wełna akrylowa. Całość jest mięciutka i przyjemna w dotyku. Będzie fajna poducha.

23 kwietnia 2010

trzy serduszka











Z szycia narzutek zostało mi trochę materiałku. Postanowiłam go jakoś zagospodarować. Uszyłam ozdobę do dziecinnego pokoiku. Przedstawiam Wam trzy serduszka połączone ze sobą wstążeczką. Na górnym największym serduszku przyszyta jest zawieszka - wstążeczka. Można powiesić wszędzie - wg swojej fantazji. Ozdóbka wypełniona jest mięciutkim ocieplaczem.

21 kwietnia 2010

kołderka dla Kamilka













Kołderka dla Kamilka skończona!!

Wypikowana, wyprana, wyprasowana. Po raz pierwszy pikowałam inaczej - w gwiazdeczki.

Naszyłam aplikacje, również w gwiazdeczki.

Całość jest naprawdę słodka i przyjemna dla oka.

20 kwietnia 2010

szyję kołderkę dla Kamilka


Razem z Grażynką i Olą uszyłyśmy wierzch kołderki uśmiechowej dla Kamilka. Razem szyje się bardzo przyjemnie i wesoło. Szycie jest takie inne...

Pocięłyśmy materiały, Ola prasowała, Grażynka zszywała, tak szybko czas mijał, a kołderka rosła i rosła. Zdążyłyśmy ją jeszcze skanapkować.
Piękne hafty do tej kołderki wykonały: Danuta śrem*2, DOO Głogów*2, KK_ karol, Lucyna Jola.

17 kwietnia 2010

narzutki
















Uszyłam trzy narzutki dla dzieci. Każda z nich jest w różnych rozmiarach. Są dwie mniejsze 65/130 i 75/100. Pikowałam je co 4,5 cm. Wyszła taka delikatna wypukła krateczka. Obszyłam lamówką o szerokości 6cm.

Narzutka większa to rozmiar już bardzo poważny 90/190. Pikowałam ją co 1o cm. Tak jak w mniejszych, lamówkę wycięłam na szerokość 6 cm.

Cały efekt końcowy zależy od materiału. Jest to bawełna 100% w piękne dziecięce wzory. Myślę, że dzieciom się spodobają...

16 kwietnia 2010

imię


Przybyły do mnie kolejne kwadraciki! Będzie kolejna kołderka - kołderka dla Kamilka. Też jest z projektu "kołderka za jeden uśmiech". Przed uszyciem moim zadaniem było dohaftowanie imienia Kamilek. Miejsca na kwadraciku było niewiele, ale imię się zmieściło.

10 kwietnia 2010

Kołderka dla Nikolki











Skończyłam kołderkę dla Nikolki. Jest to kołderka z projektu "Kołderka za jeden uśmiech".
Rozmiar kołderki: 78/108.

W tworzeniu jej brało udział kilka osób. Hafciarki: Justyna Drezdenko, eBeata Warszawa, DOO Głogów, Danuta Śrem, Lucyna Jola, Jola P.

Nie byłoby kołderki bez Osi, od której dostałam piękny materiał na plecki!!

Ja to wszystko połączyłam w jedną załość - i powstała kolorowa kołdereczka dla dziewczynki.
Pokazałam kilka zdięć jak robiłam kołderkową kanapkę.
Lamówkę zrobiłam z dwóch materiałów - zielonego i czerwonego w białe serduszka. Wszystkie materiały z których szyłam przytulankę wykorzystałam do ostatniego centymetra. Nie został ani jeden malutki kawałeczek.

7 kwietnia 2010

Twórca pisanek 2010

Antonina na swoim blogu zorganizowała zabawę w tworzenie pisanki. Super sprawa! Tyle pisanek, tyle możliwości. Ja też w tej zabawie brałam udział. Wśród tylu jajeczek i moje... Taki zaszczyt...
Dziękuję za tą zabawę, za wspaniały pomysł.
Każda z nas dostała odznakę TWÓRCY PISANEK 2010!

Będę nieskromna i powtórzę się. W tym roku zrobiłam 39 karczochowych pisanek. Jestem z siebie dumna.

6 kwietnia 2010

talerzyk


Święta się już skończyły, a szkoda...
Przed świętami udało mi się jeszcze ozdobić talerzyk techniką decupage. Aby uwidocznić wzór, motywy od spodu podmalowałam białą farbą akrylową.

4 kwietnia 2010

jajka - ostatki część 9







To już ostatnie jajeczka w tym roku. Łącznie wykonałam techniką ala'karczoch ok 40 pisanek.
W czerwieniach - nastrojowe - prosto od serca.
Wzór na obu jajeczkach jest ten sam, różnicą jest inaczej upięta wstążka koloru jasnego.
Środek to jaja styropianowe rozmiar 12.
Są to pierwsze jajka, którym zdięcia robiłam w moim ogródku, na tle naturalnej zieleni.

3 kwietnia 2010

Kurka i święta







W ubiegłym roku uszyłam kurę. Taką sporawą. Wysokość jej to 32cm. Wykrój miałam z "Anny"kwiecień 1998r. Uszyłam ją z 5 różnych bawełnianych materiałów. Całość składa się z 41 elementów. Najwięcej problemów miałam z doszyciem dzioba do głowy, oraz głowy do tłowia. Jednak nie ma rzeczy niemożliwych...
Kurkę wypchałam miękkim ocieplaczem.
Moje zwierzątko jest cikawe świata. Właśnie wybrało się na spacer po moim ogródku.
Wszystkim odwiedzającym mój blog życzę cudownych, rodzinnych i spokojnych Świąt Wielkanocnych! Smacznego jajka i dużo radości!

1 kwietnia 2010

kołderka dla Nikolki







W ramach projektu kołderka za jeden uśmiech wzięłam się za szycie wesołej kołderki dla chorej małej dziewczynki - Nilkolki.

Kwadraciki przysłano do mnie jakiś czas temu. Piękne hafty zrobiły: Justyna Drezdenko, eBeata Warszawa, DOO Głogów, Danuta Śrem, Lucyna Jola, Jola P.

Slońce za oknami, wiosna! Wielki przypływ energii. Nie mogłam sie oprzeć zielonej szmatce. Troszkę miałam jej mało, ale w połączeniu z misiaczkami i czerwonymi rameczkami wystarczyło.
Zdięcia są z ostatniej chwili, trzeba gotowy wierzch wyprasować, ale to już jutro. Teraz pędzę do pracy.
Miłego dnia Wam życzę!!