6 września 2010

torby z koronami

Torby uszyte z lnu. Rozmiar taki sam jak torby wczorajszej. Różnica tylko jest taka, że motywem ozdobnym są korony Penelopis, ...a i torby są dwie - proszę nie regulować monitorów i nie zakładać okularów. hihi...
zbliżenie rączki i jej solidne przymocowanie





Torby pozytywnie przeszły testy wytrzymałości i pakowości.
Spełniają walory użytkwe.







5 września 2010

na ludowo

W Szufladzie jest kolejne wyzwanie. Tematem jest praca o temacie: "Folklor - sztuka naiwna"
Temat świetny, dużo pomysłów. Rzecz miała być ładna i użyteczna.
Uszyłam lnianą torbę, oczywiście z akcentem ludowym.
Wymiary torby: 36cm/41cm + rączki szerokie na 2cm a długie na 39cm


Wyhaftowałam motyw ludowy. Wzór zaczerpnęłam z gazetki "robótki ręczne nr 8/97"

Hafotwałam mulinką ariadna w kolorze rudym na taśmie aidowej o szerokości 10cm.


Torba dla wszystkich i do wszystkiego. Mocna, zmieszczą się najpotrzebniejsze rzeczy.




Po skończonej pracy zapraszam na drugie śniadanko.







2 września 2010

kołderka dla dzidziusia

Bawełniana w 100%, niebieściutka w delikatne białe kropeczki. Mięciutka i milutka. Tył to biała bawełniana tkanina. W środku mięciutki ocieplacz.
Wymiary: 106cm/80cm. Pikowałam w kwadraciki co 4,5cm.

Na górze kołderki naszyłam ściegiem dzierganym 3 ozdobne serduszka. Na łączeniu tkanin doszyłam piękną koronkę.






1 września 2010

kolorowe kulki

Kolorowe kulki są specjalnością mojej córci. Ona jest ekspertem w tej dziedzinie.
Do wykonania takiej jednej kuleczki potrzebne jest: żyłka lub drucik o długości 40cm, 30 koralików lub inych kryształków.
Jedna kula składa się z pięciokątów wykonanych z koralików zachodzących na siebie. Jest to piękna ozdoba, którą można nosić jako wisiorek, kolczyki, zawieszki. Można tworzyć z niej różne cudeńka, napiszę o tym niebawem - teraz tworzą się w ciszy i skupieniu, pssst..
Wielkość kulki zależy od wielkości użytych koralików.

kolczyki z perełek - są naprawdę śliczne






i zawieszka do telefonu






29 sierpnia 2010

skrzydlaci goście

Troszkę się wahałam, żeby pokazać te zdięcia. Trzymałam je tylko dla siebie przez tydzień. Postanowiłam jednak się z Wami podzielić moimi nowymi znajomymi.
siadają wszędzie gdzie popadnie, nieważne że akurat przystanek to paluch u mojej nogi...

kolejna siedła na nogę córki



co tam paluch, trzeba siąść na stopę...



na palce u rąk też siadają.
Ważki, bo o nich tutaj mowa, przylatują do nas na ogródek całymi rodzinami. Śmiesznie to wygląda, są duże i mniejsze, mają różnego koloru tłowie (zielone, żółte, czerwone, niebieskie).
Te zdięcia to nie przypadek, siadają na nas codziennie, na ramieniu, głowie plecach itd.
Fajnych mam gości?



28 sierpnia 2010

spacer po ogrodzie

Zaproszę Was dzisiaj do mojego ogródka.
To jest mój najpiękniejszy krzak: hibiskus fioletowy. Jeszcze tak niedawno był malutką szczepką w doniczce, a dzisiaj rośnie przed wejściem do domu i jest moją piękną wizytówką.


skalniaczkowe kwiatuszki, malutkie i takie pocieszne

i bratki jeszcze kwitną, zawsze takie uśmiechnięte, przetrwały upały, mleczyk też przetrwał hihi


i kolejny kaktus w tym roku. Nie wiem jak mu na imię, ale "smrodek" do niego bardzo pasuje. Zapach ma brrrr, ale kwiat podoba mi się bardzo,


tutaj patrzy nam prosto w oczy, jest taki uroczy.




26 sierpnia 2010

różany komplet

Postanowiłam wziąść udział w 5 wyzwaniu szuflady. Miało być coś związane z gotykiem, z kolorem czarnym lub czerwonymi różami. Zrobiłam więc komplet różany: dwa lampiony + talerz.

Technika decoupage na szkle. Pisałam już wcześniej, że ta technika tworzenia to moja jedna z ulubionych.
Lampiony troszkę się różnią od poprzednich. Nóżka, a właściwie ich stópka oklejona jest czerwonym papierem ryżowym.

Tym razem motywu różanego nie podmalowałam farbą. Wzór jest bardziej delikatny.